Udana inauguracja II sezonu artystycznego MROS MAŁOPOLSKA

Właśnie 27.09.22 r. w przepięknej i świetnej akustycznie oraz wypełnionej po brzegi sali Europejskiego Centrum Muzyki im. Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, moja zapowiedź została zrealizowana/stała się faktem.

dr Jan Gładysz
event
29/9/2022

Przedstawiając na łamach lokalnej prasy relację z warsztatów orkiestry symfonicznej, złożonej z uczniów 12 szkół muzycznych Małopolski i 1 z Podkarpacia, informowałem o zaplanowanym na wrzesień koncercie na podsumowanie warsztatów i rozpoczęcie sezonu artystycznego. Właśnie 27.09.22 r. w przepięknej  i świetnej akustycznie oraz wypełnionej po brzegi sali Europejskiego Centrum Muzyki im. Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, moja zapowiedź została zrealizowana/stała się faktem.

Na początku artykułu trzeba napisać, że koncert był zamknięciem projektu zrealizowanego przy finansowym wsparciu Województwa Małopolskiego, które reprezentował Wojciech Skruch.  Jego przygotowanie nie byłoby możliwe bez pomocy i niesamowitej życzliwości Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej z dyr. Łukaszem Gajem na czele – gdzie odbyły się wakacyjne warsztaty – oraz równie życzliwej i pełnej empatii postawy dyr. ECMKP w Lusławicach - Adama Balasa, gdzie ów koncert miał miejsce. Był on również wyjątkowy z dwóch powodów;  pierwszy z nich jest podwójny, bowiem wystąpili w nim laureaci najwyższych nagród ogłoszonych przez Zarząd MROS dwóch konkursów: na najlepszego solistę w kategoriach: wokal, flet i skrzypce oraz najlepszego uczestnika Letnich Konfrontacji Adeptów Dyrygentury, a drugi to po raz kolejny zaprezentowała się w rozbudowanym już składzie młoda orkiestra po swoich udanych występach w kraju i swych delegatów za granicą (Paryż i Strasburg). Z urokiem i swadą całość poprowadziła Joanna Kliś-Dąbrowska, która w krótkich notkach o występujących, zachęcała ich do prezentacji swoich umiejętności, a w nas wzbudzała ciekawość w wewnętrznym pytaniu: co to teraz będzie? Nad logistyką koncertu sprawnie czuwał Karol Niezgoda, kierownik oddziału domosławickiej SM w Radłowie.

Zróżnicowane występy solistów, naprzemiennie wykonujących swój program obracały się w schemacie: wokal – flet – skrzypce – flet –skrzypce – flet –wokal – skrzypce, co było związane z kategoriami wiekowymi młodych muzyków. Nie sposób zapomnieć pewnie śpiewających: Emilii Juras (ZSM w Tarnowie, kl. S. Dudy) w arii Lascia chio pianga J.F. Haendla (z op. Rinaldo) czy pieśni Siwy koniu I. J. Paderewskiego w interpretacji Magdaleny Pawłowskiej z AM w Katowicach (kl. E. Grodzkiej-Łopuszańskiej). Interesująco brzmiały flety, na których prezentowały się Maja Regulska, w I części Koncertu G-dur C. Stamica (ZPSM nr 1 w Warszawie, kl. P. Leszczyńskiego), Julia Biel w Adagiu z Koncertu G-dur G.B. Pergolesi’ego (SM I st. w Łącku, kl. Wioletty Strączek) i Alicja Kulesa w Allegro con brio z Koncertu e-moll F. Bendy (ZPSM w Katowicach, kl. M. Eliasz). Swoje przysłowiowe 5 minut miały również skrzypce, których dźwiękiem obdarzały słuchających: Gabriela Gutkowska w kompozycji N. Rubinsteina Kołowrotek (SM I st. w Tuchowie, kl. W. Synycji), Julita Dudek  w utworze G. Ellertona Tarantella (SM I st. w Trzcianie, kl. K. Puta) i absolwentka domosławickiej placówki, obecnie uczennica PSM II st. w Krakowie, Maria Miłkowska (kl. K. Balas), wykonaniem Legendy H. Wieniawskiego. Solistom towarzyszyła orkiestra MROS pod dyrekcją W. Gronia. Z uznaniem należy pogratulować solistycznych występów młodym, po raz pierwszy grającym z orkiestrą solistom. Zarówno wokalistki jak i flecistki w ogólnej ocenia wypadły bardzo ciekawie. Warto też wspomnieć aplauz publiczności przy wejściu na scenę małej Gabrysi, niosącej niewiele mniejsze od siebie skrzypce. Owacja ta przybrała na sile po wykonaniu Kołowrotka. Soczystym brzmieniem obdarzyła nas trochę większa Julitka, a dojrzały występ Marysi, która była również koncertmistrzem orkiestry tego wieczoru zakończył pierwszą część uroczystej gali muzycznej. I w tym miejscu serdeczne słowa podziękowań chcę skierować do PT Nauczycieli instrumentów członków orkiestry. To dzięki ich zaangażowaniu i pomocy praca z orkiestrą przynosi takie efekty w tempie allegro.

Po drobnych, ale istotnych logistycznych zmianach, bardzo sprawnie rozpoczęli swoje prezentacje laureaci-adepci dyrygentury. Cała trójka to studenci wrocławskiej muzycznej Alma Mater, którzy w ramach mros-owskich warsztatów szlifowali swoje umiejętności pod okiem zaproszonych wybitnych mistrzów batuty: Joanny Ślusarczyk, Nicka Osta, Jacka Rogali i Janusza Przybylskiego oraz Waldemara Gronia, szefa orkiestry MROS. I tak Magda Fahmi Amin (kl. M. Diakun) z wyczuciem poprowadziła młodą orkiestrę w I części (Adagio-Allegro) Symfonii nr 104 J. Haydna. II częścią (Andante) Symfonii nr 94, zwanej Niespodzianką, tegoż samego autora zadyrygował  Stanisław Niedźwiedź z tej samej klasy dyrygentury co Amin. Występy młodej orkiestry podsumował prowadząc I część (Allegro), V Symfonii F. Schuberta Piotr Bywalec (kl. M. Pijarowskiego). Jak wspominała po koncercie trójka młodych adeptów dyrygenckiego kunsztu, udział w warsztatach oraz poprowadzenie przed tak liczną publicznością koncertu i na dodatek w tak nobliwym miejscu, było i pozostanie dla nich wielkim przeżyciem oraz ważnym krokiem na drodze do zdobywania coraz lepszych umiejętności w posługiwaniu się batutą, a także cenne doświadczenie na kolejne lata studiów i artystycznej kariery. Tego zarówno im jak i młodym, bardzo dobrze rokującym solistom, z serca wszyscy życzymy, co zostało wyrażone przez standing ovation.

Bardzo miłą niespodzianką wieczoru był premierowy występ chóru składającego się z uczniów i absolwentów szkół muzycznych z Czasławia, Brzeska, Domosławic, Gorlic, Radomyśla Wielkiego, Tarnowa i Tuchowa, którzy zostali zachęceni do udziału w śpiewającej grupie przez  nauczycieli prowadzących zajęcia zespołów wokalnych lub samodzielnie zgłosili swój udział. W przygotowania strony wokalnej zaangażowali się Anna Cisoń-Połeć, Agnieszka Pamuła, Agnieszka Siedlik, Karolina Szymańska i Adrian Jędrzejczak, a prace koordynował piszący te słowa. Z towarzyszeniem zespołu smyczkowego młodzi śpiewacy wykonali na lusławickiej scenie premierowo Kantatę słowiańską Ewy Borcz, altowiolistki, aranżerki i nauczyciela ze Szkoły Muzycznej w Domosławicach, napisaną na potrzeby projektu wakacyjnych warsztatów muzycznych partnerskich szkół ze Lwowa i Domosławic. Kompozytorka znana już z bogatej i nagradzanej twórczości w nowatorski sposób nawiązuje do tradycji i małopolskiego folkloru, czego najlepszym przykładem jest nagrana przez KWARTET GALICYJSKI i wydana w formie albumu płyta pt. Folkomania.  Nie sposób tu nie wspomnieć dedykowanej orkiestrze SINFONIA CARPATIA Serenady, czy programowego Diabelskiego stawu, na dwoje skrzypiec i orkiestrę kameralną oraz utworu Beskidy wydanego przez PWM i nagranego przez wytwórnię płytową DUX. Tym razem E. Borcz zainspirowała się melodiami ludowymi Beskidu i Ukrainy. Kantata słowiańska, na chór dziecięcy i orkiestrę kameralną to 3-częściowe dzieło powstałe po wydarzeniach związanych z napaścią Rosji na Ukrainę. Zasadniczym celem utworu obok warstwy melodyczno-tekstowej (autorem słów jest Michał Liana) jest współpraca młodzieży dwóch narodów, którą łączy braterska więź. Swoją prapremierę Kantata wykonana przez szkolne chóry ze Lwowa i Domosławic miała właśnie na zakończenie wspólnych wakacyjnych warsztatów muzycznych podczas koncertu w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Gromniku w sierpniu tego roku. W Lusławicach tą muzyczną braterską więź pokazały dzieci i młodzież reprezentujące różne placówki artystyczne z południowej Polski, którymi z namaszczeniem przy akompaniamencie zduplikowanego zespołu smyczkowego dyrygował Waldemar Groń. O tym, że utwór i wykonanie przypadło do gustu lusławickiej publiczności świadczyły długie i gromkie brawa.

Tyle w wielkim skrócie o koncercie, o tym co się podczas niego dokonało, ale przecież to nie wszystko. Przed ostatnim akcentem koncertu po raz kolejny przyznano statuetki Angelus Domoslaviensis (Domosławickie Anioły) – nagrodę, której pomysłodawcą jest Kazimierz Wojnicki, a przeznaczoną dla osób/instytucji, które w znaczący sposób wspierają wszelkie działania ukierunkowane na artystyczny rozwój dzieci i młodzieży. Nagroda została ustanowiona w 2016 r. i jest przyznawana w 3 kategoriach: Mecenas, Sponsor i Patron Medialny. Podczas tego wieczoru otrzymali je Monika Gubała, Wojciech Skruch, Łukasz Gaj i Wojciech Łazarski, za – jak odczytano w uzasadnieniu – pomoc w prowadzeniu edukacji na różnych płaszczyznach i bycie dobrym duchem szkoły, a tym samym dzieci i młodzieży. Sama idea nawiązuje bezpośrednio do myśli patrona zespołu szkół w Domosławicach, śp. ks. prof. Józefa Tischnera i śmiem twierdzić, że dla nagrodzonych może być ważniejsza od wielu innych odznaczeń –dzisiaj bowiem tak trudno być aniołem dla innych. MROS-owi wypada życzyć jak najwięcej takich „aniołów”.

Na zakończenie tej relacji należy podkreślić, że ta zainicjowana przez młodzież więź muzyczna znalazła swoje odbicie również w słuchaczach. Zgodnym chórem uczestniczyli w niej przedstawiciele resortu szkolnictwa ogólnego i artystycznego oraz władzy samorządowej, dyrektorzy oraz nauczyciele szkół, nie tylko muzycznych i rodzice a nieraz całe rodziny uczestników koncertu, dzieci oraz młodzież, rówieśnicy występujących i ich koledzy/koleżanki, którzy w zorganizowanych grupach pojawili się w ECM, duchowieństwo i pracownicy różnych dziedzin życia społecznego, melomani i grono ludzi ciekawych tego, co potrafią młodzi, zdolni ludzie.

Po raz kolejny okazało się, że muzyka nie tylko łączy i łagodzi obyczaje, ale również, jak pisała warszawska poetka o pseudonimie Deotyma, … jest tą jedyną mową, którą się wszystkie rozumieją ludy. Dla potomnych wspomnieć trzeba przynajmniej niektórych, bowiem bez nich organizacja tak wielkiego przedsięwzięcia nie byłaby łatwa. Wielkie podziękowania dla Panów Dyrektorów dwóch poważnych instytucji artystycznych Adama Balasa z ECMKP i Łukasza Gaja z CP, o których pisałem już na początku relacji. To niesamowicie ważna sprawa, że takie przedsięwzięcie jak MROS ma w nich trwałe oparcie oraz miejsce do pracy i prezentacji. Ważnym jest zrozumienie wszelkich działań dla młodzieży, przez samorząd wojewódzki, który reprezentowali wiceprzewodniczący Wojciech Skruch i Monika Gubała, dyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małopolska oraz starostów, burmistrzów i wójtów, z powiatów i gmin, w których są szkoły muzyczne, a wśród nich: Marię Gubałę (Gorlice), Macieja Podobińskiego (Brzesko), Romana Łucarza (Tarnów), Tomasza Latochę i Kazimierza Brzyka (Brzesko), Stanisława Robaka (Koszyce), Andrzeja Romanka (Łososina Dolna), Józefa Rybińskiego (Radomyśl Wielki), Cezarego Stawarza (Trzciana), Tadeusza Bąka (Wojnicz), Dawida Chrobaka ( Zakliczyn) oraz byłych burmistrzów Tuchowa: Mariusza Rysia i Adama Drogosia. Na ich życzliwość szybko rozwijający się instrumentalnie i wokalnie MROS nieustannie liczy.

Wśród przedstawicieli edukacji i kultury obecni byli wizytatorzy Teresa Szydłowska z MKO i Wiesław Dziedziński z CEA regionu X,  prof. Włodzimierz Siedlik z Uniwersytetu JP II w Krakowie, dyrektorzy Ewa Sojat z MCDN w Tarnowie, Barbara Marcinkowska z GCKiC w Radłowie, Aleksandra Niezgoda z SM w Kolbuszowej, Dorota Wilk z SM w Niwiskach, Ryszard Ostrowski z LO w Brzesku i Martin Franek ze Szkoły Artystycznej w Raslavicach (Słowacja), a także dyrektorzy szkół muzycznych, partycypujących w przedsięwzięcie. Pozwolę sobie ich wymienić, bowiem otwartość i życzliwość z jaką podeszli do propozycji dyr. Wojnickiego umożliwiła uformowanie jedynej w regionie a również w Polsce międzyszkolnej orkiestry o filharmonicznym składzie. List intencyjny podpisali: Ilona Latocha-Dylewska (SM w Brzesku), Beata Miętka (SM w Czasławiu), Magdalena Siudyszewska (SM w Mikluszowicach), Elżbieta Hoffman (SM w Trzcianie), Robert Gryzik (SM w Bobowej), Kazimierz Wojnicki (SM w Domosławicach), Henryk Rąpała (ZSM w Gorlicach), Alfred Duda (SM w Korzennej), Mateusz Kras (SM w Koszycach), Paweł Stanosz (SM w Radomyslu Wielkim), Jan Gładysz (SM i SOM w Tuchowie) i Tomasz Cudejko (SM w Żegocinie),  

Wśród gości nie zabrakło także duchowieństwa i ludzi biznesu, że wspomnę chociaż ks. Marka Kądziołkę, proboszcza z Domosławic, ks. Andrzeja Mikulskiego, seniora z Nowego Wiśnicza i o. Kazimierza Pelczarskiego, wykładowcę WSD Redemptorystów z Tuchowa, a także: Tadeusza Łabno z OFTALDENTU w Tarnowie i prezesów Wojciecha Łazarskiego z firmy ŁAGBUD oraz Marka Łazarskiego z firmy ŻWIREX. Dla Zarządu MROS równie ważną była publiczność na tym koncercie, złożona z dzieci i młodzieży, nie tylko z rodzin, które zawitały do Lusławic, by oklaskiwać swoje pociechy, ale i ta rówieśnicza, która autobusami przybyła z Czasławia, Gorlic, Kolbuszowej, Niwisk i Radomyśla Wielkiego. Za tą obecność wszystkim serdecznie dziękujemy, bo to najlepsza nagroda dla tych, co w niemałym trudzie zabiegają, aby dzieciom i młodzieży pokazać lepszy i piękniejszy świat; świat przyjaźni, współpracy i wyjątkowej, jak sądzę, bo już nie tylko muzycznej więzi.  

Ps. Zarząd MROS informuje, że Orkiestra i Chór zaprezentują się w duchowej stolicy Polski, na Jasnej Górze już 26. listopada b.r.

Podziel się tym artykułem.